Howard Dee Ambasador Filipin w Watykanie 1986-1990 

Fatima... Akita... Vassula...

Zaproszenie mnie do napisania tego komentarza do pism, dykto­wa­nych przez naszego Pana i Matkę Bożą, to wielki zaszczyt udzie­lo­ny mi przez Vassulę.

Jako żarliwy badacz orędzi fatimskich i z Akita, zachwycony jes­tem odkryciem silnego wzajemnego powiązania między tymi orę­dzia­mi oraz tymi, które otrzymała Vassula, naznaczonymi poważną pil­no­ścią i miłością tak wielką i bolesną, że tylko sam Bóg może ją odczu­wać i wyrażać. Świadczy o tym orędzie dane w wigilię Bożego Na­ro­dzenia 1991: Napisz: twierdzę za twierdzą oblega Buntownik. Przy­chodzę dziś ofiarować Mój Pokój całej ludzkości, lecz niewielu słu­cha. Przybywam z warunkami pokoju i posłaniem Miłości, lecz zie­mia bluźni udzielanemu przeze Mnie pokojowi. W czasie tej Wi­gi­lii Mego Narodzenia wyśmiewa się i kpi sobie z Miłości, którą daję. Ludzkość święci te dni bez Mojego Świętego Imienia. Moje Święte I­mię zostało odrzucone i uważa się dzień Mojego Narodzenia za wiel­kie wakacje, pełne rozrywek. Adoruje się bożków. Szatan wszedł do serc Moich dzieci, ponieważ znalazł je osłabione i uśpione.

Ostrzegłem świat. Posłanie z Fatimy mówi, że w Moim Dniu, każę zajść słońcu w południe i że zaciemnię ziemię w środku dnia. Poz­wo­lę Smokowi gryźć to grzeszne pokolenie i zsyłać na nie Ogień, które­go świat nigdy wcześniej nie widział ani nigdy więcej nie zobaczy, aby spalić jego niezliczone zbrodnie.

...Eliasz i Mojżesz już przyszli, ale ich nie rozpoznaliście i po­tra­k­to­waliście ich według własnej woli. Pokolenie bezbożne, nie słucha­li­ś­­cie Naszych Dwóch Serc: Niepokalanego Serca Mojej Matki i Mo­je­go Najświętszego Serca...

Treści Fatimy są bardzo mocno zaakcentowane w orędziach Vas­su­li: bezmiar miłości Boga do człowieka; odrzucenie Boga przez czło­wieka, co – jeśli się nie zmieni – doprowadzi go do potępienia; końcowe zwycięstwo Serc Jezusa i Maryi. Któż w przeszłości mógł sobie wyobrazić to, co dzieje się dzisiaj w tylu krajach, wliczając w to Kanadę i Stany Zjednoczone, że żłóbki na Boże Narodzenie i Święta Rodzina zostaną usunięte z miejsc publicznych. W dobrym guście jest wystawianie myszki Mickey albo Mikołaja, ale w żadnym wypadku nie Zbawiciela, naszego Pana, choć zgodnie z rozsądkiem Święto Bo­że­go Narodzenia ma przypominać Jego narodzenie. W naszych cza­sach trybunały usunęły Pismo Święte z bibliotek szkół publicznych, zo­stawiając literaturę pornograficzną. Te same pogań­skie trybunały zarządziły, iż zgodne z prawem jest zabijanie dziecka przez matkę noszącą je w łonie. Jezus Sam przepowiedział te czasy, py­­tając: Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przy­j­dzie? (Łk 18,8).

Orędzia dawane Vassuli potwierdza też przesłanie z Akita os­trze­ga­jące przed karą ognia, orędzie noszące piętno pilności większej niż kiedykolwiek. Gdy nasz Pan powiedział Vassuli: ...w Moim Dniu, ka­­żę zajść słońcu w południe (...). Pozwolę Smokowi gryźć to grze­sz­ne po­kolenie i zsyłać na nie Ogień, którego świat nigdy wcześniej nie widział, potwierdził interpretację Papieża Pawła VI twierdzącego, że cud słońca w Fatimie był ostrzeżeniem przed ogniem nuklearnym. Po­­wiedział on: Orędzie (z Fatimy) było eschatologiczne w takim sen­sie, iż było przedstawieniem lub zapowiedzią sceny z końca czasów dla całej ludzkości.

Celem orędzi Vassuli – tak samo jak i z Fatimy oraz z Akita – nie jest poinformowanie nas o bliskim nieszczęściu, lecz ogłoszenie nam og­romnej miłości, którą Bóg i Jego Matka darzy ludzkość, oraz ogło­szenie bliskiego zwycięstwa ich Najświętszych Serc nad szatanem i jego legionami demonów. Te posłania są orędziami nadziei danymi świa­tu, który ugrzązł w pogaństwie, ateizmie i materializmie. Ich ce­lem jest uświadomienie nam, że czasy są poważne, że godziny są poli­czo­ne i że pilnie potrzebujemy radykalnego nawrócenia. To dźwięk trą­by, aby zgromadzić wszystkich uczniów Jezusa oraz dzieci Maryi do tej bitwy bitew dla zbawienia naszych dusz i dla ocalenia ludzkiej cywilizacji. Jesteśmy zaproszeni do wzięcia udziału w tym wielkim zwycięstwie.

Jednakże dziś słuchamy tych orędzi, a jutro powracamy do na­szych da­wnych zwyczajów, szukając przyjemności i korzyści w ma­terial­nym świecie pozbawionym moralności, etyki i wartości ducho­wych. Nie bierzemy tych orędzi do serca i stają się one jak ziarna po­siane na wysuszonej ziemi. Czytamy je bez zmieniania naszego spo­sobu życia, na­szych przyzwyczajeń do odrzucania wzajemnej miło­ści, do pogar­dza­nia biednymi, lekceważenia cierpiących i ignorowa­nia prześlado­wa­nych. Dlatego Pan, w Swej boleści, skarży się Vas­suli:

Nasze Dwa Serca są pomazańcami (Za 4,14) i żyją. One są jak os­t­­ry miecz o podwójnym ostrzu (Ap 1,16), prorokujący, lecz zbunto­wa­ne duchy tego pokolenia ponownie krzyżują Moje Słowo (Ap 11,7-10), miecz obosieczny, i odrzucają Nasze Dwa Serca, które dziś do was mówią, odrzucają dokładnie tak, jak Sodoma i Egipt odrzuca­ły Moich posłańców. Zatwardziałość tej epoki przewyższyła upór Fa­raona, gdyż jej mniemanie o własnej wiedzy stało się polem walki prze­ciwko Mojej Wiedzy (Ap 11,7). Nasze Dwa Serca stały się fakty­cz­nie plagami dla ludzi świata (Ap 11,10)...

Nasza odpowiedź na te orędzia powinna być taka sama jak dzieci z Fatimy: Łucji, Franciszka i Hiacynty, które poświęciły resztę swego życia na pocieszanie Serca Jezusa i zamienianie wszystkiego, co ro­biły, w akty pokuty i wynagrodzenia Sercu Maryi. Nic na tym świe­cie nie jest ważniejsze niż nasza osobista odpowiedź ich Najświęt­szym Ser­com. Nasze zbawienie i zbawienie tego świata zależy od naszej od­powiedzi. Los ludzkości jest w naszych rękach.

Howard Dee