31 maja 2003 

 

– Moja Vassulo, pokój twojej duszy. Przyjmij te słowa i wyryj je w swoim sercu i w twoim umyśle. Ja jestem tu![1] Skup się… Napisz:

 

Moje słowo zostało skierowane do ciebie, abyś je przekazywała. To było Moje Przykazanie dla ciebie. Potem złożyłem ten cenny skarb w twoich rękach. Suwerennym Władcą Ja Jestem i to Ja decyduję i udzielam rad, dlatego też żadne stworzenie nie może przyjść i powiedzieć Mi, kiedy mam uprawiać Moją ziemię, a kiedy nie. Żadne stworzenie nie może Mi doradzać, czy mam was karmić sam, czy nie. Nikt z was nie powinien Mi mówić, co mam czynić. Jeśli uznam, że konieczne jest pokrzepienie Moich kapłanów obfitym pożywieniem, by ujrzeć, jak to pokolenie, będące w tak wielkiej potrzebie, nasyca się Moimi dobrymi rzeczami, i odnowić je, uczynię to w sposób wolny. Nie potrzebuję rad od umarłych. Jest napisane, że nieduchową osobą jest ta, która nie przyjmuje niczego od Mego Ducha: ona widzi to wszystko jako głupstwo. To przekracza jej zrozumienie, ponieważ można to pojąć tylko z pomocą Ducha.[2]

 

W Dniu, w którym was nawiedzę, oczyszczę was z waszej winy. Spojrzałem na Mój Ogród, przed Moim Dniem, i ujrzałem wyniszczoną ziemię. Znam was na wskroś. Przypatrzyłem się każdemu z waszych czynów, wszystkie zostały spisane w Mojej księdze. Wasze dni zostały wyliczone i określone, zanim jeszcze pierwszy z nich nastał.[3] Przede Mną znajdowała się pustynia bez końca. Powiedziałem: „Nawiedzę ją palącym ogniem i zabiorę to serce z kamienia, a dam jej w zamian serce z ciała,[4] by czciła Moje Imię. Następnie, po dokonaniu tego, nawiedzę ją Moim Duchem i będzie żyła w Mojej Łasce.[5] Udzielę jej Ducha męstwa, wytrwałości i wytrzymałości, bojaźni Bożej oraz przestrzegania Mojego Prawa Miłości. Obdarzę ją duchem Poznania i otworzę oczy jej duszy, by umiała rozeznać duchy. Potem ją powalę na ziemię i pociągnę na pustynię, na którą wyprowadzam namaszczonych przeze Mnie. Gdy już tam będzie, przypomnę jej złe postępowanie, jakiego się dopuściła, aby znienawidziła siebie za swoje grzechy i zniewagi względem Mnie. Dotknę ją gorzkimi wyrzutami za to, że była obojętna wobec Mnie, swego Stwórcy i Ojca. W tym Dniu, kiedy obnażę jej nagość, ona w końcu przylgnie do ziemi.” Ze współczuciem i z ogromną czułością podniosłem cię i wziąłem w Moje Objęcia. Moi Aniołowie i Moi Święci po ujrzeniu tego dokonującego się cudu powiedzieli:

 

„Jakiż to cud! Pan nieba i ziemi, i wszystkiego co zostało powołane do istnienia, zatryumfował teraz nad nędzą. Ta wysuszona ziemia, będąca do niedawna pustkowiem, jest teraz przygotowana dla Pana, aby w niej odpoczął i zrealizował tu Swoje plany. Nasz Pan w Swoim Miłosierdziu odbudował i zasadził na nowo to, co było w ruinie. Chwała i cześć Wszechmogącemu. Stworzenie, rozraduj się, bo twój Pan i Król wypowie Swoje pragnienia, kierując do ciebie przez Swoje narzędzie Swój Wzniosły Temat. Wszystko to zostanie darmo udzielone wam wszystkim…”

 

– Błogosławiony niech będzie Bóg, bo udzielił mi pomocy i moje ciało rozkwitło na nowo w Jego Boskiej Obecności. Składam dzięki Panu z całego serca. Będę na wieki błogosławić mojego Boga. Na moich ustach stale będzie chwała za to, że pozwolił mi kroczyć po Jego Królewskich Dziedzińcach…

 

Ta, która została pobłogosławiona, by kontemplować Ciebie, nie szuka ani nie pragnie niczego jak tylko być z Tobą i miłować Ciebie.

 

Przebywanie na brzegu Źródła już mi nie wystarcza. Tylko wtedy, gdy mnie wprowadzisz do środka tej Krynicy, zanurzając mnie w Twoim Źródle, odczuję nasycenie…

 

– Ja jestem Napojem Życia i zasadą całego wszechświata. I po wszystkie wieki i przez całą wieczność zawsze będę…

 

– ...Wspaniałą Tajemnicą…

 

– Ale jestem twoim Ojcem, a ty jesteś kością z Moich Kości, ciałem z Mego Ciała i w tobie znajduję upodobanie… Musisz strzec wszystkich Moich pouczeń, pamiętając zawsze o początku, tak abyś powiększała twoją Znajomość Mnie, twego Boga. Z tych Pieśni każdy będzie mógł nauczyć się od Mądrości i zrozumieć Pismo Święte w Świetle Ducha Świętego, który rzuca Światło na Moje Słowo po to, by osiągnął zbawienie przez wiarę w Mojego Syna, Jezusa Chrystusa. Tak, Vassiliki, jestem tu, by przypomnieć tobie i każdemu, jak zamieniam pustynie na pojezierza, a wyschnięte ziemie w źródła tryskające wodą.[6]

 

Ja jestem Źródłem twego serca, pokolenie, i w każdej godzinie kryzysu jestem zawsze z wami, by was pocieszyć i dać wam nadzieję. Spójrz na siebie, ty, która pozwoliłaś Mi w tobie rozkwitnąć. Pamiętasz, jak niegdyś ty również usychałaś jak cień pośród cieni? Gdybyś zachowała twój dawny opór, nie objawiłbym ci Siebie. Błogosławieni ci, którzy zachowali zdrowy rozsądek i zgodzili się na Moją Obecność, rozumiejąc, że, aby zdobyć prawdziwą wolność, trzeba przyjąć Mojego Świętego Ducha. Wszystkie Moje Dzieła są wzniosłe i pełne majestatu. Ach, Moje Oczy zawsze spoczywają na tych, którzy medytują nad wszystkim, co zawiera Moje Słowo, rozmyślając nad jego znaczeniem. Oni odnajdą szczęście oraz sens własnego istnienia, przyciągając w ten sposób niebo[7] aż do ziemi i do siebie.

 

Jest napisane:

„Ten, co Pana się boi, będzie tak czynił, a kto trzyma się Prawa, posiądzie mądrość.”[8] Tak! Ty także możesz spotkać Mojego Ducha Świętego i posiąść Go, a On przyjmie cię, jak się przyjmuje dziewiczą oblubienicę. Wtedy, w zbliżeniu na Małżeńskim łożu, On złoży w tobie Swe Boskie plany, gdy w Swej płodnej Miłości do ciebie zaofiaruje ci chleb zrozumienia do spożycia i wodę mądrości do picia. Tak osłoni cię blaskiem nieśmiertelności Swej nieśmiertelnej wspaniałości. Miłujący ludzkość ukaże ci, jak masz Mu służyć i jak miłować Trójjedynego Boga.

 

Przesycimy cię Boską czułością, splatając cię Naszym objęciem. Wyznaczymy ci jasną i precyzyjną drogę życia.

 

Przyjdź i głośno złóż dziękczynienie, wielbiąc Mnie w zgromadzeniach, i niech twoje serce będzie zawsze gotowe do przyjmowania Moich wskazówek.

 

– Tak Panie! Bo cóż mogę powiedzieć! Twoje Zasady, Panie, są teraz melodyjnymi psalmami dla moich uszu, a Twoje Prawa – Pieśnią Miłosną, ponieważ mnie nawiedziłeś…

 

Zjednoczenie i rozmowa z moim Bogiem przewyższa wszystkie przyjemności tego świata razem wzięte.

 

Napełnia mnie Twoja Miłość i uwielbiam Twoje Święte Imię, które pozwala mi uczestniczyć w Twoim Świetle.

 

Ta cząstka Poznania, którą we mnie zaszczepiłeś, przepełnia moją duszę. Twoje Przykazania uosabiają wierność.

 

Okryłeś mnie płomieniami, płonąc tylko jednym pragnieniem, bym się roztopiła w Tobie. Kiedy z czułością otwierasz Swe Usta, by przemawiać, Twoje Słowo daje światło, nie tylko mojej duszy, lecz także wokół mnie, ponieważ wierność jest jego istotą…

 

Często jednak leżę przebudzona przez całą noc, zadając sobie pytanie:

- jak to możliwe, że tak wiele spośród Twoich stworzeń przestało wierzyć w Ciebie i trwa w tak wielkim odstępstwie?

- widok tych odstępców przygnębia mnie, wielu z nich przegania Cię, dręczy Twoją Boską Miłość i nazywa Cię „tanim mitem”

- każdy z nich przychodzi ze swoją własną dziwaczną filozofią ogłaszając ją wszem i wobec w płomiennych słowach. Przeciwstawiają się Twojemu Prawu, zastawiając pułapki na tych, którzy są słabi i chwieją się; grożą rozpadem całej ziemi.

 

„Jednak On napełnia ich domy tym, co dobre.”[9]

 

- na początku musiałam cierpieć w Twoim Ogniu i wysychałam na pustyni i na tak wiele innych sposobów. Teraz wciąż cierpię i opłakuję brak wiary na świecie i to, jak bezlitośnie oni krzyżują Twoje Słowo wciąż na nowo.

- oni ukazują z pychą swą bezbożność jak gdyby odkryli skarb, choć w rzeczywistości odkryli smołę i sadzę, a swymi poczerniałymi rękoma chcą skalać cały świat.

- zło stało się powszechne. A Ty w Twoim Wielkim współczuciu, wezwałeś jednego z Twoich marnotrawnych synów, wezwałeś jednego z nich i po przesianiu go, namaściłeś go duchem proroczym, aby poszedł i walczył ze złem, i oczyszczał własnymi, gołymi rękami tę smołę, która pokrywa świat.

- on może być niewielki i nic nie znaczący, jednak moc Ducha Świętego jest jego siłą. Skupiony wyłącznie na tym, by być posłusznym Bogu i pełnić Wolę Ojca, wcale nie zważa na swoich prześladowców.

- jak wojownik, który został wyznaczony do mężnej walki i do obrony Kościoła, nie drży, lecz postępuje naprzód ogłaszając, że Bóg jest Wielki, Największy… ogłaszając Jego Królestwo.

- Ty dajesz mu Twoje Słowo, aby ożywiał i oświecał serca, w których zamieszkało zło, i aby zmywał brud, lecz wszystko co osiąga to „letarg”, „odrzucenie” i „spustoszenie”. Leżę przebudzona, pytając samą siebie:

- dlaczego Jahwe zakrył Swą Twarz przed tak wieloma Swoimi stworzeniami?

- dlaczego pozbawia tych filozofów widzenia i kontemplowania Swego Oblicza?

- dlaczego ich nie ucisza?

 

Jahwe jest znany z tego, że przenika wzrokiem ciemności każdej duszy i zastanawiam się, czy jest dla nich jakaś szansa zbawienia? Czy mają wszyscy zginąć w płomieniach piekła?

 

Czy przez Twoją szczególną łaskę zawrą w jakiś sposób Tobą pokój i pojednają się?

 

Czy kiedykolwiek przyjdą i przyjmą Twoje Słowo jako Słowo Żyjące?

 

Rośnie liczba tych odstępców i nie lękają się niczego, ponieważ mają władzę. Dziś, jeśli wypierają się Ciebie, mojego Boga, publicznie, to mogą być pewni, że będą oklaskiwani i otrzymają pozycję i rozgłos od swoich.

 

Lecz ci, którzy idą za Tobą, są umniejszani przez nich w oczach całej wspólnoty i wyśmiewani. Są odganiani jak muchy.

 

Mówią z przekonaniem i pychą:

„Gdzież jest ten wasz Pan? Gdzie jest Jego Chwała? I co stało się z wielkim Domem Pana? Czy w ogóle był kiedyś jakiś Dom?”

 

– Zatrzymaj się i pozwól Mi odpowiedzieć na twoje pytania!

 

To prawda, nie znajduję żadnej przyjemności w bezbożności, lecz najpierw pozwolę Sobie zadać ci Moje pytania, zanim odpowiem na twoje.

 

Powiedz Mi, co jest jaśniejsze od słońca? I powiedz Mi, co uśmierza żar podczas kłótni? Kto stawia straż przy ustach każdego? Czy możesz powiedzieć, w jaki sposób wiem o wszystkim? Kto może powiedzieć, co jest dobrem w każdym człowieku a co jest w nim złem? A jak Ja to rozróżniam i skąd o tym wiem? Zapytaj siebie i odpowiedz Mi…

 

– To Duch Święty, który jest jaśniejszy od słońca i to On oświetla każde serce…

 

– Tak, najwyższy pod względem mocy, uczciwości, doskonały w sprawiedliwości, ale nie opresyjny w żaden sposób. Duch Święty może poprowadzić każdego z tych odstępców do bycia od niebycia. On może ich odnowić poprzez ofiary i akty wynagrodzenia innych oraz przez modlitwy ofiarowane przez Moich świętych. Widzisz, Vassulo, współczucie człowieka jest ograniczone i nie rozciąga się tak daleko jak Moje. Lecz Moje współczucie rozciąga się na wszystko co żyje. Ja karcę, poprawiam i Ja pouczam, sprowadzając ich z powrotem łagodnie do owczarni.

 

– A czy tym, co uśmierza żar w kłótniach, jest łagodne słowo?

 

– Tak, słowo wypowiedziane z miłością może zmienić całą sytuację. Może powstrzymać wojnę. Może roztopić lód i uciszyć burzę. Może zgasić pożar. Pismo mówi: „Powinieneś z łagodnością pouczać wrogo usposobionych, bo może Bóg da im kiedyś nawrócenie do poznania prawdy i może oprzytomnieją i wyrwą się z sideł diabła, żywcem schwytani przez niego, zdani na wolę tamtego.”[10]

 

Dlatego dobre słowo jest warte więcej niż sztabka złota.

 

– Sądzę, wierzę, że stawiasz Strażnika przy naszym boku, aby nas badał i wyrażał nasze błaganie, którego nie można wyrazić słowami.

 

– Tak, jest napisane, że zostawiłem wam obietnicę Ducha Świętego[11]. On przychodzi z pomocą każdemu w jego słabości, przypominając człowiekowi, co jest jego obowiązkiem i jest Obrońcą człowieka. Będzie On wznosił do Mnie, Ojca, błaganie, mówiąc: „Uwolnij go od konieczności zejścia do otchłani, ponieważ znalazłem okup[12] za jego życie.” I tak ocalony od stoczenia się w wieczne płomienie, Ja[13] pozwalam, by prowadził życie w Świetle.[14] Wtedy Mnie uwielbi i odda Mi chwałę. Tym, którzy okazują skruchę, pozwalam powrócić. Cenię hojność jak źrenicę Moich Oczu…

 

– Co do odpowiedzi na Twoje pozostałe pytania, Ojcze, nie wiem. Nie wiem, w jaki sposób wiesz o wszystkim, i nigdy się nie dowiem…

 

Nie wiem także, co znajduje się we wnętrzu człowieka, chyba że Ty dasz mi wgląd przez łaskę. Ani też nie twierdzę, że wiem, w jaki sposób Ty to wiesz.

 

Ty jesteś Wspaniałą Tajemnicą, budzącą podziw, Autorem tego Hymnu Miłości, Autorem objawień, Autorem zbawczych czynów na całej ziemi.

 

Wołam, w mojej nędzy, do ludzi na ziemi, by wznieśli swe oczy ku Tobie. Wszystkim, którzy miłują Twoją zbawczą moc, dawaj stale powody do mówienia: „Bóg jest Wielki!”

 

Co do mnie, zraniona Twoją Miłością, pozostaję Twoją służebnicą, do Twojej dyspozycji, mającą stale nadzieję, stale tęskniącą za odnową udzieloną przez Twojego Ducha Świętego całej ludzkości…

 

– Ulitowałem się nad tym pokoleniem, to dlatego wezwałem cię i umocniłem do tego, byś zapisywała Moje Słowa. W ten sposób każdy może je przeczytać, każdy będzie mógł odnieść korzyść z Moich pouczeń. Zapragnąłem ogłosić Moją Ojcowską Miłość, Moją dobroć i Moje współczucie całemu światu, oraz to, jak okazuję miłosierdzie tym, którzy prawdziwie żałują. Teraz pozwól, że ci odpowiem:

 

Jestem Wszechobecny. I, tak jak słusznie mówisz, jestem Zdumiewającą Tajemnicą. Lecz są tacy, którzy zaprzeczają tej Tajemnicy. A jednak Mój Święty Duch, źródło wszystkiego, co istnieje, źródło Poznania, pragnie udzielać Swoich darów całej ludzkości, dając im[15] znaki i pouczenia dzięki Swemu niewymownemu Światłu. Pozwólcie Mi przypomnieć wam Moje Słowo. Jest napisane, że Ja, Bóg, mogę przenikać głębię wnętrza człowieka i nieustannie obserwować jego serce, słysząc mowę jego języka.[16] Istotnie, Mój Duch wypełnia cały wszechświat[17] i to, co utrzymuje wszystkie rzeczy w istnieniu. Wiem, co człowiek posiada w swoim sercu. Przypomnijcie sobie: Moje Światło jest tak czyste, że przenika wszystkie rzeczy na ziemi, w niebie i w całym wszechświecie…[18] Znam wszystkich ludzi i nawet najmniejszy szmer skargi Mi nie umknie…

 

Duch jest dawcą wiary przez łaskę, jest On mocą, dzięki której konkretyzuje się całe stworzenie. Daremna jest wiara, że człowiek może o własnych siłach dosięgnąć Boga, czy pojąć to, co jest Tajemnicą i czymś nie do zrozumienia, chyba że Mój Duch zstąpi na nich, udzielając im światła zrozumienia, odsłaniając przed nimi w formie objawienia tajemnice ukryte. Inaczej to zwykła arogancja. Widzieliście nędzę wokół siebie, ludzi krwawych, ludzi z winą[19] na rękach, marnotrawnych i im podobnych.

 

Pozwól, że ci odpowiem: niewolnik, gdy został wezwany do Pana, staje się wyzwoleńcem Pana, a człowiek wolny wezwany do Pana, staje się niewolnikiem Chrystusa.[20] Lecz ci, którzy buntują się dzisiaj przeciwko Mnie, w swoim buncie stali się niewolnikami demona, i w ich buntowniczym duchu są wrogo nastawieni wobec Mnie, ich Boga. Zadajesz pytanie: „dlaczego Jahwe zakrył Swoją Twarz przed tak wielu ludźmi?” Zawsze zakrywałem Moją Twarz przed grzechem. Nie mogę być obecny wespół z nieczystością[21] czy bezbożnością. Co do waszych filozofów, którzy wypowiadają Mi wojnę, nie tylko nie tolerują nikogo ponad sobą, lecz upojeni pychą mówią: „Ja zasiadam na Bożej stolicy.”[22]

 

Następnie czają się, czekając, aż mijać ich będzie człowiek cnotliwy, by go uderzyć i zniszczyć to, co sprzeciwia się ich sposobowi życia.[23] Pytałaś Mnie, Moja Vassulo, czy i dla nich będzie jakiś ratunek. Ja rozkoszuję się w okazywaniu Mego Miłosierdzia, bo choćby wielka byłaby liczba grzechów popełnionych przez kogoś, łaska jest większa. Mogę sprawić, że ujrzą Moją wierność i to, że jestem gotów wybaczyć ich zbrodnie. Jest napisane, że będę sądzić świat sprawiedliwie i wydam słuszny wyrok na narody.[24]

 

– Ach! Czymże jest człowiek, że Ty o nim myślisz? Uczyniłeś nas niewiele mniejszymi od boga. Oby wszyscy ludzie mogli Ciebie chwalić i radować się z Twojej Zbawczej pomocy.[25]

 

– Dziś udzielam wam daru Mojego Miłosierdzia. Oczernianie Moich Słów nie przyniesie ci żadnego dobra, pokolenie. W tych dniach spoglądam z nieba na was wszystkich. Czy nie zauważyliście tego? Staliście się jak przeciekające zbiorniki, które nie utrzymują wody. Wielu Mnie porzuciło, a niebo zastygło w przerażeniu wobec tego buntu. Napełniłem wasze serca w czasie narodzin źródłem żywej wody. Napełniłem wasze serce Moją Obecnością. Teraz jesteście wysuszeni jak spękany zbiornik, pusty. Jak mógłbym nie interweniować? Ja odnawiam, Vassulo, Moje stworzenie. To początek tej odnowy.

 

Oto przechodzę pomiędzy grobami, pośrodku tego ogromnego cmentarza. Moje przejście przemieni groby w chwalebne Katedry z płonącym w ich wnętrzu Ogniem Mojej Miłości! Blask Mojej Obecności w ich wnętrzu będzie wspaniały. Dla będących wewnątrz grobu niebytem i pogrążonych w ciemnościach jak w grobie, Moje przejście będzie tak promienne i jaśniejące jak słońce. Cienie śmierci i ciemności zła rozpłyną się jak mgła w Mojej jaśniejącej Obecności. Moje Wezwania są liczne i łaska Ducha Świętego nigdy przedtem nie ujawniała się tak jak w waszych czasach.

 

Ludzie krwawi mogą mówić, co się im podoba, twierdzić, co chcą, jednak Ja przejdę ponad nimi oraz ponad ich mowami i twierdzeniami, bo wychowuję właśnie apostołów i świętych, którzy zabłysną łaską Ducha Świętego nad całą ludzkością. Ja Sam ich nauczę, jak osiągać najwyższe szczyty świętości pomimo dobitnych kakofonii ich wrogów, którzy nie będą im okazywali ani litości, ani miłości. Ja jednak dam im ducha wytrwałości, ducha tak mężnego, że sama ich obecność wstrząśnie posadami piekła, gdyż będą przyodziani w chwalebną wspaniałość Mojego Syna, Jezusa Chrystusa, a ich język będzie jak obosieczny miecz. Będą opromieniać olśniewającym blaskiem wszystkich, zarówno dobrych jak i złych, aby ogrzać ich serca i ożywić Moim Słowem wszystkie porozrzucane zwłoki. Wieczne błogosławieństwo wyjdzie z ich rąk. Uwolnią wielu od namiętności świata, które trzymały ich w uwięzieniu i zakorzenieniu w grzechu. A Pieśń „Prawdziwego Życia w Bogu” będzie śpiewana w Moich Zgromadzeniach, dziecko, aby przemienić wszystkich w bogów przez uczestnictwo. Będą odczytywać na głos liczne teksty, ponieważ Moje mowy są bizantyjskimi naukami, które czynią was bogami,[26] choć jesteście niczym, prowadzą was ku wyżynom ascetycznej duchowości i praktyk; ku mistycznemu życiu, które jest dostępne i osiągalne dla każdej ludzkiej istoty.

 

Ja, Pan kocham Moje stworzenie i nie chcę, aby zginęło!

 

Nieustanna radości Mojego Serca, Moja Vassulo, przyjmij więcej tego Ognia, którym cię pobłogosławiłem dla Moich apostolskich Dzieł, które ci zleciłem. Nie puszczaj Mojej Ręki. Nigdy się nie lękaj! Udzieliłem twej duszy Mojego Ducha, aby odnowić twojego ducha. Miłość jest u twego boku.

 

Potrzebowałam wielu miesięcy, aby zapisać to orędzie.

 

 

30 października 2003 

 

Na spotkaniu w Rzymie

– Mój pokój daję wam wszystkim. Błogosławieni Mojej duszy, pracujcie w zgodzie w Moje Imię. Jestem przy was i z wami. Ktokolwiek przeciwstawia się wam w waszej pracy, przeciwstawia się Moim zamiarom. Nie wahajcie się już, lecz otwórzcie oczy i rozradujcie się! Skoro zostaliście doprowadzeni do życia prawdziwym życiem we Mnie, powinniście szukać[27] Moich spraw. Zdajcie się na Mnie, a Ja rozszerzę w was Moje Światło. Bądźcie godni Mnie, waszego Pana, nigdy nie ustając w czynieniu dobra. Ufajcie Mi, a będziecie żyli.

 

Bądźcie jedno.

 

Później.

 

– Ja, Pan Jezus, który cię podniósł, mówię ci:

- Niech każdy z twoich wysiłków przyniesie owoc, a twoje działania dokonane w Moje Imię niech będą owocne.

- Niech prześladujący cię, którzy z pychy wynoszą się ponad Moje zamiary, oskarżając cię bez litości w swym braku zdrowego osądu, ujrzą, jak na ich własne głowy spadają ich grzechy. Trwaj w pokoju. Ja jestem z tobą, Vassulo Mojego Najświętszego Serca... IC

 

 

Połowa grudnia 2003

 

– Czuj się wolna, by przychodzić do Mnie, Moja umiłowana. On[28] jest lekkomyślny i nie przestaje podsycać ognia. Czy miałbym ciągle przyglądać się apatii? Jego drogi budzą we Mnie odrazę... Teraz poświęć Mi swój czas, córko, zajmij się Moimi sprawami i uczcij Mnie. Kochaj Mnie i przebywaj w Moim Świetle! Jesteśmy przy tobie, by cię uświęcać i błogosławić. Jesteśmy przy tobie i z tobą, by cię prowadzić.

 

Ja jestem Światłem, a ten, kto żyje w Świetle, staje się częścią Światła...[29] We Mnie nie ma żadnego śladu ciemności ani cienia. Łaska czyni częścią Mnie i jest również światłem. Kiedy łaska zmniejsza się u kogoś, kto stale Mnie obraża, wtedy i światło jemu udzielone zmniejsza się i także stopniowo zanika. Jeśli ktoś pozostaje w Mojej łasce, pozostaje w Moim Świetle, które poszerza jego poznanie o duchowe rzeczywistości i bogactwa, ponieważ dzięki Światłu zachodzi potężna przemiana, prowadząc go ku wyżynom, w głąb Mnie, waszego Boga, doskonaląc jego duszę, ożywiając go, zapalając – jak słomę uniesioną ogniem – i w ten sposób Ja unoszę go ku wyżynom świętości. Lecz ci, którzy odpadają od łaski, odpadają od Mojego spojrzenia i jakże wielki jest to upadek! Wpadają w głęboki mrok, w zasłony ciemności...

 

Wszystkim wam dano dostęp do bycia częścią Mojego Światła i stania się jednym płomieniem. Jak łaska jest Światłem, podobnie i cnoty, które są w Świetle. Zdobywają je ci, którzy trwają we Mnie, w Moim Świetle, dzięki głębokiej relacji ze Mną. One[30] ożywią was, abyście stali się światłem, pozwalając wam wzrastać w pobożności, prawdziwie upodabniając do Mnie, przemieniając was w boga[31], przemieniając wasz umysł, duszę i serce, aby promieniowały Moją Chwałą, bo w waszym wnętrzu przebywać będzie Sama Szlachetność[32], Moje Królestwo oraz Mój Tron, a każdy, kto was zobaczy, dostrzeże Mnie, a nie was. Razem będziemy stanowić jedno we wszystkim. Moje Światło, Moja łaska i Moje cnoty zdobyte dzięki waszemu usunięciu się będą w was płynąć strumieniami, zalewając waszą duszę do takiego stopnia, że wasz duch uświadomi sobie Moją Boskość. Tak jak ci to kiedyś wyjaśniłem, na podobieństwo oblubienicy, która przekracza próg małżeńskiej Komnaty i może unieść welon swego Oblubieńca i odkryć za ślubnym welonem Jego Boskość, tak samo dzieje się wtedy, gdy przez łaskę przyciągam waszą duszę ku Moim głębinom Światła, kiedy udzielam wam łaski oglądania Mojego Świętego Oblicza, zaiste niezwykłego widoku.[33]

 

Odpadnięcie od łaski i od Mojego Światła wywołuje taką ciemność i taką niezdolność do odróżniania tego co słuszne od tego, co fałszywe, że staje się to przeszkodą dla łaski i dusza ta – jeżeli nie jest prowadzona[34] – pozostanie w ciemności. Aby odzyskać łaskę i Światło, dusza ta musi nieustannie się zmagać. To trudna duchowa wspinaczka, ale nie jest ona niemożliwa. Vassulo, Ja i ty będziemy nadal pracować w ten sposób dla dobra Mojego Kościoła. Moja Dusza cierpi z powodu wszystkiego, co widzę wokół Mnie[35]. Wykonuj swą pracę ze Mną, zachwyca Mnie twoja nicość. Pamiętaj, Ja jestem Nieskończonym Oceanem Miłosierdzia.

 

Ja Jestem jest z tobą. IC

 


[1] Mówi Ojciec.

[2] Por. 1 Kor 2,14-15 (Przyp. red.).

[3] Ps 139,16. (Przyp. red.)

[4] Por. Ez 11,19; 36,26. (Przyp. red.)

[5] Usłyszałam równocześnie: Spojrzeniu.

[6] Iz 41,18. (Przyp. red.)

[7] Usłyszałam też: Moje Królestwo”.

[8] Syr 15,1-2.

[9] Nagle przemówili Aniołowie.

[10] 2 Tm 2,25-26.

[11] Por. J 14,15n. (Przyp. red.)

[12] U jakiejś duszy-ofiary albo w ofiarach, pokutach i modlitwach, które hojne dusze składają Bogu za nawrócenie grzeszników.

[13] Bóg Ojciec.

[14] W Duchu Świętym.

[15] Ludzkości. 

[16] Por. Mdr 1,6. (Przyp. red.) 

[17] Por. Mdr 1,7. (Przyp. red.) 

[18] Pan dał mi w tym momencie wizję kogoś podobnego do Syna Człowieczego, stojącego samotnie z otwartymi ramionami, wyciągniętymi poziomo, i zawierającego w obręb Swego Ciała wszystkie rzeczy, wszystko, cały wszechświat. Nic nie znajdowało się poza Nim. 

[19] Smoła i sadza. 

[20] 1 Kor 7, 22. (Przyp. red.) 

[21] Mdr 1, 4-5. 

[22] Ez 28, 2. 

[23] Mdr 2, 12n. (Przyp. red.) 

[24] Por. Ps 96, 13. (Przyp. red.) 

[25] Por. Ps 8,6. (Przyp. red.) 

[26] Bogami przez uczestnictwo: przybranymi synami i córkami Najwyższego. 

[27] Usłyszałam równocześnie: troszczyć się. 

[28] Chodziło o kapłana, który wywoływał niezadowolenie Pana od 1985, pomimo miłosiernych prób naprostowania go przez naszego Pana. Byliśmy zmuszeni odłączyć się od niego... 

[29] Por. J 8,12n. (Przyp. red.) 

[30] Cnoty. 

[31] Bogiem przez udział [w Boskiej naturze]: przybranymi sy­nami i córkami Najwyższego. 

[32] Bóg. 

[33] Por. Hbr 12, 21. (Przyp. tłum.) 

[34] Przez kierownika duchowego. 

[35] Jezus Chrystus opłakuje świat, stan Kościoła (ludzi), jak również złe zachowanie i niewierność niektórych osób w naszych grupach.