Świadectwa Czytelników z listów do Wydawnictwa
Dziękuję Bożej Opatrzności, że obdarzyła mnie Łaską spotkania z Jezusem przez Orędzia spisywane przez pokorną służebnicę, Vassulę. Kształtowanie życia duchowego Vassuli przez wiernego, miłosiernego, czułego Zbawiciela i Jego Matkę, kształtuje i porządkuje również życie duchowe czytających Prawdziwe Życie w Bogu. To książka, która pomaga jaśniej rozumieć jedyne Objawienie zawarte w Słowie Bożym Ksiąg Starego i Nowego Testamentu. Prywatne objawienia Vassuli żyjącej pośród nas, w naszych czasach, kiedy Jezus dostosowuje nawet słownictwo, wyjaśnia przypowieści Biblii naszym językiem, bardzo ułatwia lekturę Słowa Bożego w Biblii. Pokora, duch przebaczenia, duch Miłości przenika serca nas, czytających... (J.Ł.)
*
Orędzia poznałam 26 czerwca 1993 roku, leżąc w szpitalu. Od tej chwili pochłaniają mnie one całkowicie: mój umysł, serce i czas. Z uwielbieniem czytam każde słowo i odnoszę się do niego z największym szacunkiem, ponieważ wiem, że to Bóg przemawia do nas przez Vassulę. Czytając, bardziej poznałam Pismo Święte i zrozumiałam prawdy w nim objawione. (A.T.)
*
Przeczytałam z ogromną uwagą książkę Vassuli Ryden Prawdziwe Życie w Bogu, którą jestem do głębi wstrząśnięta. Słowa nie potrafią oddać tego, co czuję... Pragnę wyrazić swoją wdzięczność Wydawnictwu za to, że oddało do rąk czytelników perłę współczesnej mistycznej literatury. Może stanie się ona kroplą ożywczej wody z kryształowego źródła Bożego Miłosierdzia oczyszczającą bezmierne morze otaczającego nas zła i niewiary... (M.M.)
*
Dziękuję za Orędzia spisane przez Vassulę Ryden. Wierzę, że za wolą Pana Jezusa dane mi było je poznać, za co stokroć dziękuję losowi. Moja Miłość do Niego stała się pełna. Potrafię z pokorą znosić wszystkie złe zrządzenia losu i cieszyć się z tego, że być może moje cierpienie ulży Jego Męce. Umiem już wybaczać innym winy, wydawałoby się nie do wybaczenia... (H.R.)
*
Czytając Prawdziwe Życie w Bogu czuję, że bardziej poznaję Boga. Lektura ta pomaga mi w modlitwie. Nie chodzi mi o modlitwy zawarte w tych książkach, choć nimi też się posługuję, lecz treść tego, co czytam powoduje moją modlitwę. Bardzo się cieszę miłością, jaką Bóg nas obdarza i tym, że On istnieje... (G.K.)
*
Jaka radość. Otrzymałem 3 tomy pisane przez Vassulę Ryden. Ileż tam szczegółów z jej intymnych kontaktów z Chrystusem. Gdy przeczytam jeden rozdział, to mi wystarczy, aby żyć w większej zażyłości z Jezusem. Bardzo takie czytanie zapisków Vassuli pomaga modlić się, rozmyślać o Chrystusie. To takie żywe, konkretne i prawie dotykalne obcowanie z Nim. Serdecznie za ten dar dziękuję. Oby to dzieło chwyciło za serce więcej kapłanów... Książka Vassuli pozwala mi wykryć wiele szczegółów życia z Chrystusem. Serdecznie więc dziękuję za ten nowy skarb, który zbliża nas do Chrystusa. Oby jak najwięcej czcicieli Chrystusa zakosztowało i karmiło się cennymi i żywymi zapiskami Vassuli... (o. K., Francja)
*
Ogromnie cieszymy się, że te książki znalazły się w naszej Wspólnocie. Pomogą nam głębiej przeżyć Niezmierzoną Dobroć, Miłość i Miłosierdzie Pana Jezusa do każdej duszy ludzkiej... Czytamy je i są nam one pomocne, by głębiej poznać bezgraniczną Miłość Jezusa do nas, ludzi, Jego ból i troskę o to, ‘aby wszyscy byli jedno’, jak bardzo pragnie naszej wzajemnej miłości i jednoczenia się z Nim przez ofiarę, pokutę, cierpienia dla ratowania dusz i świata... (s. M.)
*
Lektura tej książki jest prawdziwym skarbem dla duszy... (M.M.)
*
Chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami po przeczytaniu dwóch ostatnich tomów Orędzi. Otóż od pewnego czasu odczuwałam w sobie potrzebę, aby chociaż odrobinę podobać się Bogu. Jestem wierząca i praktykująca, wiem jednak, jaką jestem nędzą. Zaczęłam więc szukać w katechizmach, przeróżnych książkach jakiegoś wskazania, co mam robić, jak żyć. Udało mi się znaleźć odpowiedź, ale nie rozumiałam jej w pełni. Prosiłam Boga, by dał mi jakąś książkę, której treść by mną wstrząsnęła albo jakiegoś światłego spowiednika, który by mi wytknął moje błędy i powiedział, co naprawdę mam robić. Dzisiaj już wiem, że Bóg znał moje myśli i podsunął mi książkę Prawdziwe Życie w Bogu. Ta książka pełna miłości Boga do człowieka zawiera też elementy grozy, której można by uniknąć, żyjąc tak jak Bóg przykazał. Myśl tej książki kazała mi postawić Boga na pierwszym miejscu, a następnie wszystko inne... Wszystkich Orędzi nie zostawiam dla siebie, lecz daję do czytania innym. Ale podobnie jak Vassula spotykam się z krytyką i wyśmianiem. Są ludzie, którzy chcą czytać i może żyć tak jak Bóg chce, lecz dużo ludzi woli żyć według swojej woli... (M.N.)
*
Ta lektura wnika w moje serce, działa kojąco i zawsze przechodzi w modlitwę. Pismo Święte i Orędzia Jezusa dane Vassuli są moim pokarmem i drogowskazem w tych ‘ciemnych czasach’... (K.G.)
*
Jestem szczęśliwa, że Wasze Wydawnictwo podjęło się tego pięknego zadania rozpowszechnia książki, którą uważam za bezcenną dla wzrostu duchowego. Z niecierpliwością oczekuję na nadejście kolejnych tomów Prawdziwego Życia w Bogu. Słowa tam zawarte są rzeczywiście dla mnie chlebem. Moja wiara pogłębiła się i ożywiła. Pan Jezus jest mi teraz najbliższym, najwierniejszym i najlepszym Przyjacielem, który jest ze mną w każdej chwili mojego życia. Matka Najświętsza jest teraz dla mnie najczulszą, najtroskliwszą i najbardziej miłującą Matką. Mimo, że dawniej o tym wiedziałam, to jednak tym nie żyłam. Te prawdy nie były we mnie, ale obok mnie. Teraz wszystko się zmieniło. Dziękuję Bogu za Jego Bezgraniczną Miłość, Dobroć i Miłosierdzie. (B.Ł.)
*
Jestem pod ogromnym wrażeniem książek Vassuli Ryden Prawdziwe Życie w Bogu. Na sobie samej doświadczam cudownych przemian wewnętrznych. Nigdy nie czułam się tak blisko Boga i tak bardzo kochana. Pragnęłabym, aby też inni ludzie doświadczyli tej wielkiej miłości... (L.K.)
*
Wszystkie książki Vassuli i kasety są dla mnie tak cenne jak najdroższy skarb. Gdy jest mi ciężko, sięgam po Orędzia i zawsze otrzymuję siłę do dalszego życia i pracy nad sobą. Są one dla mnie zachętą do modlitwy i ofiary... (B.Ł.)
*
Książki Vassuli wzbudziły we mnie ogromne poruszenie, wdzięczność i radość, gdyż Głos, który w nich napotykam jest tym samym Głosem, który i mnie od wielu lat prowadzi – Głos Kochanego Jezusa, Boga. Jest to ten sam Głos, te same Słowa! Czuję się zjednoczona z Vassulą, wydaje mi się, że tak dobrze ją rozumiem, a Duch, który ją prowadzi, rozpala i we mnie podobny żar i przynaglenie. Żałuję tylko ogromnie, że tak wielu ludzi nie interesuje się tymi orędziami, nawet spośród licznej grupy moich znajomych, bardzo wierzących, ale jednak nie rozpoznających doniosłości chwili, w której żyjemy. Nie rozpoznają oni znaków czasu, brak im czujności i tym samym brak gorliwości w codziennym nawracaniu się. Mnie te Orędzia bardzo przynaglają do pośpiechu, do gwałtowności, do walki, wręcz do zaparcia się siebie, do tego, by jak najlepiej poddać się natchnieniom Ducha Świętego. Naprawdę czas jest krótki i potrzebna jest ogromna czujność serca. Diabeł – doświadczam tego codziennie – robi wszystko, by zasmucić mnie drobnymi troskami i przez to osłabić duchową moc. Dzielę wraz z Jezusem Jego wielką troskę o tyle dusz żyjących w ciemnościach i cierpieniu, nie znających Go, zdążających prosto w objęcia szatana. Czytając te Orędzia nabieram za każdym razem odwagi i mocy i postanawiam zrobić wszystko, by Mu pomóc w jakikolwiek sposób w nawróceniu tych biednych ludzi żyjących w stanie duchowej śmierci. Orędzia te mają w sobie tyle mocy, światła i miłości, że natychmiast umyka z serca wszelki lęk, obawa, niepokój i niepewność... Alleluja! (J.P.)
*
Z 6 tomu Prawdziwego Życia... za najpiękniejszą uważam modlitwę ‘O, Emmanuelu...’ Cudowna. Jakaż to poezja! A jednocześnie – rzeczywistość. Kolega – kapłan, z którym byłem u Vassuli, powiedział, że powinna ona otrzymać nagrodę Nobla. Wątpię jednak, czy tak się stanie. Tam rządzą inne prawa. A Pan nie ma zwyczaju robić sobie propagandy w ten sposób. W każdym razie jest to duch Biblii – te same przenośnie. Autor jest znakomitym biblistą. Takiego jeszcze nie spotkałem! Czytam ponownie tom II Prawdziwego Życia... i zawsze znajduję w nim coś nowego. Są dni, kiedy słowa pasują do sytuacji jak ulał... (ks. R.)
*
Jesteście mi naprawdę bliscy przez Wasze serce i pracę włożoną w tłumaczenie i obronę ‘Księgi wielkiego pocieszenia’ czyli Hymnu – Kantyku Miłości Jezusowego Serca. Od dwóch lat Prawdziwe Życie w Bogu pomaga mi przeżyć na tym ‘łez padole’. Każde zdanie to łaska po łasce, które czytam przed każdą Zdrowaś... Różańca. (R.S.)
*
Pierwsze spotkanie z pismami Vassuli napotkało we mnie początkowo pewne trudności i nieistotne wątpliwości. Pisma te jednak dziwnie mnie pociągały. Potem na dłuższy czas zaprzestałem lektury. Bóg jednak zechciał, abym się znalazł w krytycznej sytuacji duchowej. Wtedy otrzymałem światło powrotu do pism Vassuli. I nagle słowa Jezusa pisane jej ręką stały się dla mnie źródłem światła i nadziei. Najpierw czytałem raczej niesystematycznie, by w końcu wrócić do początku. Jaka zmiana! Trudności znikły, a słowa Jezusa zaczęły mnie zachwycać... Znajduję w nich teraz tak potrzebny mi pokarm i umocnienie. Dzięki Prawdziwemu Życiu... coś dobrego dzieje się we mnie, dobro, w które zwątpiłem. (o. J.)
*
Kochani... Aktualnie czytam drugi tom, pożyczony od znajomej. Czytając, uczę się krok po kroku, razem z Vassulą, prawdziwej miłości do Pana Jezusa. Czytałam różne wydawnictwa, łącznie z Gabrielą i Sai Babą. Jednak Matka Boża, którą trzymam za rękę poprzez modlitwę różańcową, obroniła mnie od błędnych dróg. Dziękuję Bogu Najwyższemu za to. Moje serce mówi mi, że dotarłam do prawdziwego źródła czystości. Nie wiem, co jest w dalszych tomach, ale do drugiego tomu, który kończę czytać, nic nie ‘zazgrzytało’... Wiem tylko, że mam się więcej modlić za cały świat, za Papieża i za osoby duchowne. Książka ta nie zraziła mnie do Kościoła i kapłanów, lecz przeciwnie – uświadomiła mi siłę zagrożeń i konieczność solidarnej, głębokiej modlitwy za ludzi świeckich i za tych, którzy poświęcili swoje życie Panu, lecz może nie mają tej łaski, aby dobrze rozumieć naukę Chrystusa... (K.S.)
*
Wierzę, uwielbiam, ufam i kocham Cię, Abba. Amen. Słowa tej modlitwy towarzyszą mi przez cały dzień, odkąd dobry Bóg pozwolił mi się jej nauczyć z książki zawierającej orędzia Prawdziwe Życie w Bogu. Czytam właśnie III tom pożyczony od sąsiadów. Pół wieku życia za mną, a dopiero teraz – po przeczytaniu dwóch tomów Prawdziwego Życia w Bogu – zaczęłam odczuwać bliskość Boga. Nigdy wcześniej, a na pewno bardzo rzadko, zarówno moja nieżyjąca mama, jak i księża mówili mi, że Bóg to najpierw Miłość i Miłosierdzie, a dopiero potem Sędzia Sprawiedliwy. Teraz wiem, że Bóg to sama Dobroć i Miłość, która nikogo nie odtrąca, nawet największych grzeszników...
*
Szkoda, że to wspaniałe dzieło Vassuli napotyka sprzeciwy i pyszną, bezpodstawną krytykę niektórych duchownych. Ale to jest widocznie potrzebne, by później Prawda jeszcze bardziej zajaśniała dla świata ludzkiego, jak miało to miejsce z innymi objawieniami dziś sławnymi na cały świat, dającymi wielkie korzyści duchowe wierzącym i pokornym, którzy je przyjmują. Często Prawda przyjmowana jest ‘na dole’, rozchodzi się i wreszcie dochodzi ‘do góry’. Niestety w dzisiejszych czasach wiele jest faryzeizmu, zarozumiałości i niezdrowego racjonalizmu... (ks. J., Anglia)
*
Te książki są dla mnie osobiście nadzwyczajne... Oczywiście na pierwszym miejscu stawiam Ewangelię, a także Eucharystię! Jednak i te Orędzia są wyjątkowe. Zawsze szukałam Boga. Chociaż chodziłam do kościoła na Mszę i przystępowałam (niezbyt często) do Komunii św., jednak czułam w moim wnętrzu, że coś jest nie tak. Moja dusza chyba rzeczywiście spała, była w letargu... Orędzia Pana Jezusa dyktowane Vassuli to jest Nowe Zesłanie Ducha Świętego na ziemię. Czytam w książce o Księdze Daniela, że tuż przed zakończeniem czasu łaski spodziewane jest obfite wylanie mocy Ducha Świętego, w mocy którego głoszenie ostatniego poselstwa zbawczego przyjmie formę głośnego wołania, a w jego wyniku cała ziemia będzie oświetlona jego blaskiem. (D.Z.)
*
Od paru lat czytam książki Vassuli Ryden Prawdziwe Życie w Bogu i wiele z tego korzystam. Początkowo byłem ostrożny, ale szybko nabrałem pełnego zaufania i nie mam wątpliwości co do prawdy i wartości tych książek. (ks. T.F.)
*
Lektura tych książek spowodowała, że pustynia mojej duszy zazieleniła się. Bóg, który był dla mnie kimś pompatycznym, staje mi się Ojcem Ukochanym, a jedna z modlitw Vassuli Panie Jezu Chryste, powierzam tę intencję Twemu Najświętszemu Sercu stała się moją codzienną modlitwą poranną. Powoli uczę się oddawać Jezusowi wiele problemów, nie tylko moich, oddawać czas do zagospodarowania. Zwiększa się moja ufność w miłość Boga do mnie, czego skutkiem odczuwalnym jest spokój wewnętrzny. Alleluja, Jezus żyje! (U.J.)
*
Po przeczytaniu książki Vassuli Ryden Prawdziwe Życie w Bogu nastąpiła we mnie całkowita zmiana duchowa. Moje poglądy uległy zupełnej zmianie. Biorąc lekturę Vassuli do ręki, jej pierwszy tom, przerzucając kartki, moje uczucia zaczęły się przeobrażać – z postawy lekkiej, lekko drwiącej, zaczęło powstawać uczucie wiary pełnej, całkowitej. Poczułam żywe, naprawdę żywe Słowo Boga, Jezusa Chrystusa. Zaczęłam prawie ‘pożerać’ kolejne tomy. Ale to jeszcze nie wszystko... Otworzyły mi się oczy i uszy, opadły ‘łuski’. Teraz zrozumiałam, co znaczy widzieć i słyszeć Boga. Wychowana byłam w rodzinie katolickiej, praktykującej, lecz sama tak naprawdę nigdy nie czułam Boga, tak jak teraz. Bóg był dla mnie czymś bardzo, bardzo dalekim, nieuchwytnym, niezrozumiałym. Wierzyłam i nie wierzyłam, bo moja wiara nie była już wiarą w Jezusa. Aż tu nagle – błyskawica w duszy. Od kilkunastu lat nie byłam w kościele. Moje wcześniejsze uczestnictwa we Mszy św. nigdy nie były takie jak obecnie. Po tak długiej przerwie przyszłam na pierwszą niedzielną Mszę św. 20 lutego 1994. Później zorientowałam się, że nie mógł być to przypadek – była to pierwsza niedziela Postu. Moje życie duchowe zaczęło dojrzewać. Odczuwam niesamowity ‘głód’ Boga, odrzucając równocześnie to, co Nim nie jest. Mam tu na myśli publikacje i książki. To co napiszę jest może śmieszne, ale w trakcie czytania I tomu Prawdziwego Życia w Bogu zaprzestałam kupowania i czytania Tygodnika Urbana "Nie", którego byłam duchową fanatyczką. To pismo zaczęło mnie odpychać. Nigdy nie przypuszczałam, że mogę się tak całkowicie zmienić nawet w tej materii. Zaczęłam odwiedzać księgarnię katolicką, zapisałam się do biblioteki parafialnej, w której wypożyczam książki i kasety... Jest jeszcze jedna ważna rzecz. Nigdy nie modliłam się na Różańcu. Teraz odczuwam taką potrzebę, zwłaszcza dlatego, że wezwanie do modlitwy różańcowej pojawia się w ważnych orędziach... Tak żałuję, że Pan Bóg dopiero teraz obdarzył mnie Swą łaską wiary, łaską całkowitego nawrócenia. Gdybym wcześniej odczuła tę bliskość Boga, moje życie potoczyłoby się całkiem inaczej. Za to teraz moje duchowe cierpienia przyjmuję jako wolę Bożą zesłaną na mnie za moje przewinienia... (A.S.)
*
To Łaska Boża sprawiła, że w trudnym dla mnie okresie ktoś bardzo życzliwy dał mi do przeczytania dzieło Prawdziwe Życie w Bogu Vassuli Ryden... W tym naszym umęczonym świecie dla ludzi o otwartym umyśle to Dzieło jest wielkim darem. Jestem po szoku psychicznym i muszę mieć pod ręką tę książkę. Budzę się w nocy i czytam. Właściwie nie jest to czytanie, lecz rozmowa z Jezusem. (J.K.)
*
Pan Jezus uczy nas, jak żyć życiem ewangelicznym, jak się modlić, jak postępować zgodnie z Jego wolą. Oczywiście nie jest to łatwe, bo droga do Nieba, to droga Krzyża. Staram się żyć tymi orędziami i życie kształtować według nich. Na pierwszym miejscu staram się być łagodnym, żeby nikogo nie sądzić, kochać nawet nieprzyjaciół, zagłębiać się w modlitwie, nie spieszyć się na modlitwie, adorować Pana Jezusa w Sakramencie miłości. Pamiętać o obecności Jezusa w moim sercu, wśród nas, uważać siebie za nic, nie pragnąć być czymś, ale pragnąć być niczym. Jakie to wszystko zgodne z Ewangelią... (E.B.)
*
Książka Prawdziwe Życie w Bogu pozwoliła mi powrócić do Boga. Już od pierwszego wejrzenia zaciekawił mnie wizerunek Jezusa na okładce, więc w środę zaczęłam ją czytać. Na początku zaszokowała mnie bezpośredniość języka, którym Jezus zwracał się do Vassuli. W czwartek czułam już wyraźną chęć do czytania. Były to chwile, kiedy odczuwałam obecność Boga i Jego niewymowną miłość do mnie. Było to tak wyraźne, że nie mogłam powstrzymać się od płaczu. Zaczęłam też niewyraźnie odczuwać, czego Bóg ode mnie oczekuje. W piątek wszystko tak się nasiliło, że nie mogłam o niczym innym myśleć. Byłam już pewna, że to On ulitował się nade mną i odnalazł mnie po tak długim czasie mojego błądzenia. Byłam Mu niewyrażalnie wdzięczna i chciałam już tylko na zawsze być z Nim. To było bardzo piękne, choć zarazem bolesne uczucie, ponieważ musiałam się wyzbyć własnego ja. Czułam też niewyraźnie, jakie Bóg ma dla mnie zadanie i choć przewyższało ono ludzką logikę, postanowiłam poddać się całkowicie Jego woli. Wtedy On wyposażył mnie w taką miłość i siłę, że uważam to właściwie za cud, ponieważ to tylko od Niego mogło pochodzić. Jest to dar, który ma mi pomóc założyć rodzinę... Zdaję się całkowicie na Niego, gdyż wiem, że tylko On mnie nie opuści. Myślę, że przez to wszystko chce mnie nauczyć cierpliwości, której tak mi brakuje. Zdałam sobie sprawę z tego, że odczuwanie Bożej miłości to największe szczęście dla mnie i że dla niczego innego nie warto tak żyć, jak dla miłości. Jestem bardzo wdzięczna... Będę się starała również innym przekazywać to Boże posłanie. (M., Niemcy)
*
Jestem siostrą zakonną i gorąco przeżywam orędzie miłości przekazane światu przez Vassulę, przeżywam tym goręcej, że należę do Zgromadzenia, którego charyzmatem jest oddanie życia za sprawę jedności chrześcijan oraz żywy kult Najświętszego Serca Pana Jezusa. Pragnę duchowo i na wszelkie sposoby wspomagać dzieło rozszerzania Orędzia Miłości, bo wiem, że tego chce mój Pan i Zbawiciel – Jego Najświętsze Serce. (s. L.)
*
Chcę serdecznie podziękować za książkę Prawdziwe Życie w Bogu i za modlitewnik. Moje życie stało się pełne ufności w Boga, w Jego obecność. (R.R.)
*
Po przeczytaniu tych książek pogłębiła się moja wiara, pokochałam bardziej Jezusa i Matkę Najświętszą. Jezus to nie jakiś surowy Sędzia, który siedzi gdzieś wysoko na tronie i będzie nas surowo karał, lecz najczulszy Ojciec. Matka Najświętsza – wszystkie Swoje dzieci chce ratować i w przyszłym życiu mieć przy Sobie. To samo mówią znajomi, którzy czytali te książki. (Z.R.)
*
Książka ta jest dla mnie wspaniałym drogowskazem i umocnieniem w wierze. Moje życie przez okres kilku lat było tragiczne, a dzisiaj mając tę książkę w ręku jestem szczęśliwa. (R.F.)
*
Dziękuję za ten pokarm duszy. Bardzo mnie to zbliżyło do Pana Jezusa. Odważyłam się i nauczyłam się prowadzić z Nim rozmowę... (M.S.)
*
Czytam II tom... Widzę dużą zbieżność Orędzi z rozumieniem relacji z Bogiem, Maryją, Kościołem w naszej karmelitańskiej wspólnocie... Książka będzie wykorzystywana jako indywidualne przewodnictwo duchowe Chrystusa dla każdego z nas. Widzę już pozytywne owoce tej drogi. Kolejna osoba rozpoczęła I tom i również przeżywa radość ze spotkania z Bogiem Żywym, pochylającym się z miłością nad każdym, kto chce do Niego przyjść... (D.P.)
*
Potraktowałam tę książkę jako prezent od Boga, bowiem przez nią moja wiara, gorliwość i miłość do Boga pogłębiła się i umocniła. (H.M.)
*
Kiedy wzięłam przypadkowo do ręki książkę Prawdziwe Życie w Bogu przeżywałam głęboki kryzys duchowy. Nie potrafiłam z niego wyjść. Tymczasem Pan Jezus poprzez kilka zdań przeczytanych z I tomu ukazał mi tak wielki płomień Bożej miłości, który nigdy nie gaśnie i cierpliwie czeka na każdego człowieka, każdy liczy się dla Niego tak samo, każdego kocha. Nie miałam najmniejszej wątpliwości, że przez czytane słowa On mówi właśnie w tym momencie wyłącznie do mnie, podając mi rękę, pragnąc udzielić rady, a przede wszystkim chcąc ogarnąć mnie Swoją miłością. W ciągu kilku dni udało mi się kupić wszystkie tomy Prawdziwego Życia w Bogu. Jego miłość bijąca z każdej kartki tej książki uleczyła mnie i wyprowadziła na właściwe drogi: drogi powrotu do BOGA. (N.B.)
*
Przeczytałam chyba wszystkie książki z dziedziny mistyki, jednak takich jak Orędzia dane Vassuli nie znalazłam. To jest prawdziwy chleb Boży dla rozwoju duszy... (K. T., USA)
*
Książki Prawdziwe Życie w Bogu są wspaniałe. One tak bardzo przybliżają postać Jezusa i pomagają w życiu wewnętrznym. Przeczytałam wszystkie i ciągle od nowa czytam. (s. H.)