5 lutego 2004

 

– Córko, odziałem cię szatą światła, aby pokazać temu pokoleniu Moją Chwałę. Czy nie czytałaś, że używam wichrów jako posłańców, a ogniste płomienie jako sługi?[1] Jeden dzień na Moich dziedzińcach, kilka kropel Mojej Krwi spadających na nich, jedno Moje spojrzenie i błogosławieństwo olejem namaszczenia i są gotowi i mocni jak skała, aby wyruszyć i ogłaszać Moje Słowo światu. Zgromadzenie świętych w niebie towarzyszy im, by przyspieszać ich kroki. Ja Sam przewodzę im, wchodząc pośpiesznie na drogę, którą mamy iść. Ach, Vassulo, Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem.[2] Wszystko, co ofiarowałem tobie w pisemnej formie, stanowi to tryskające źródło, które oczyszcza ciało i umysł, duszę i serce, zmywając smołę i sadzę. Ja, Chrystus, mam moc przemiany całej twojej istoty z ciemności w światło.

 

Przez minione osiemnaście lat przemawiałem do ciebie w twoim sercu mocą Mojego Świętego Ducha. Moje Miłosierne Pieśni, które zawierają w sobie mistyczne objawienia i wskazania, są przeznaczone dla ciebie i dla tego ginącego pokolenia. Są darem od Ojca, ode Mnie i od Ducha Świętego. Nie mówiliśmy tak, jak przemawiają filozofowie, lecz tak jak czynią to przyjaciele. Skarbem, który tobie objawiłem w tych orędziach, jestem Ja Sam... Moja córko, poprosiłem cię na początku, kiedy cię wezwałem, abyś pospieszyła i pobiegła do twych braci i sióstr, by dzielić się z nimi tym boskim skarbem, w którym objawiam Moją Chwałę i Moje Miłosierdzie. Poprosiłem cię, byś zwołała wszystkich, bez względu na to, kim są i do jakiego wyznania należą, i obudziła ich ze snu. Niektórzy, jak zauważyłaś, odpowiedzieli Mi z wielką gorliwością, skłonni podjąć nawet ascetyczne życie. Inni jednak nie pojęli Mnie i odrzucili Mnie bez powodu i wpłynęli też na osoby ze swego otoczenia. Równocześnie ofiarowałem ci, Moja Vassulo, wykłady bizantyjskiej[3] duchowości, jednakże nawet ci, którzy twierdzą, że czczą Mnie, określając się mianem Bizantyjczyków, dobrowolnie pozbawili samych siebie znalezienia się w Moim Ręku[4] i rozpoznania Mnie. Następnie grubiańsko odrzucili Moje błogosławieństwo i Moją łaskę... Twierdzą, że wiedzą wszystko, lecz nic nie wiedzą...

 

Spotkanie Mnie, kiedy ujawniam Samego Siebie przez Światło, jest cudem. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Zadaje więc pytanie tobie,[5] bracie, należący do Wschodniego Kościoła:

– Czy Ja, będąc Bogiem, mogę wyjawić Moje Tajemnice człowiekowi, jeśli tego zechcę?

– Czy Bóg może w waszych czasach ujawnić Samego Siebie człowiekowi poprzez promień boskiego Światła, czy człowiek może to pojąć przez łaskę?

– Prawosławiu przypisujesz miano prawdziwej religii, czy zatem Prawosławie kiedykolwiek odrzucało możliwość udzielania boskiego Pouczenia człowiekowi poprzez Światło Ducha Świętego?

– Powiedz Mi, Mój przyjacielu, co jest szczytem życia mistycznego, o którym mówisz? Czy nie jest nim zażyłe i osobiste obcowanie ze Mną, Chrystusem?

– Czy człowiek może pojąć Moją Wiedzę[6] o własnych siłach? Nie, zaiste nie, Moją Wiedzę można pojąć wyłącznie przez światło Krzyża, które wszystkie rzeczy niewidzialne dla oczu czyni widzialnymi i jasnymi. Tylko przez pryzmat Narzędzia waszego odkupienia człowiek może dostrzec wszystko, co Ono ze sobą niesie.

– Czym jest zatem poznanie Mnie i zrozumienie Mnie? I czym jest relacja pomiędzy Bogiem i człowiekiem?

– Czy Ja, Chrystus, mogę nagrodzić pełnią Mojej łaski tych, którzy szczerze szukają łaski?

– Wykonywałeś codziennie wiele zadań, lecz Ja gorąco pragnąłbym, abyś odnalazł schronienie w Moim Sercu i spoczął we Mnie, twoim Bogu...

– Czy Ja, będąc Bogiem, mogę w waszych tak pogarszających się czasach ujawniać Mój smutek człowiekowi i temu, komu zechcę, dzieląc z nim Moje troski?

– Nie oszukuj siebie i nie mów: „niemożliwe, by prosty człowiek otrzymał skarb Ducha Świętego!” Kim jesteś, by Mnie osądzać? Czym jest proch, by Mnie prowokował? Niewątpliwie, każdy na końcu będzie sądzony i będzie musiał odpowiedzieć za wszystko, co uczynił lub czego nie uczynił.

– Czy ty, który Mnie badasz, kiedykolwiek Mnie zakosztowałeś, jak Dawid?[7]

– Czy jesteś pewien, że Mnie posiadasz, skoro nie rozpoznajesz Mnie w Mojej mowie?

 

– Naucz się mówić:

„Nauczyłem się, jak posiąść Boga, Tego, który mnie usynowił, który dał mi Siebie poznać, nigdy jednak nie tracąc Swej transcendencji! Ten, który ogarnia wszystkie istoty, posiada również mnie i teraz w mojej nicości uporządkował wszystko we mnie według Swej boskiej Woli...”

 

Następnie, po wypowiedzeniu tych słów, musisz Mi powiedzieć, Mój przyjacielu, jakie to uczucie odkryć Mnie w sobie? Jakie to uczucie móc unieść Welon Oblubieńca i odkryć Moją Boskość? Pozwól więc Mojemu Duchowi Świętemu nawiedzić cię Swoim Światłem i przemienić twoją duszę w Katedrę!

 

– Czy którykolwiek człowiek może osiągnąć, gdy przebywa na ziemi, niewypowiedzianą i najczystszą cnotę niewzruszoności,[8] jeżeli Ja nie nawiedzę go przez Ogień?

 

– A jeśli Ja rzeczywiście przeszedłem przez miasto[9], czyż to pozostanie niezauważone? Albo czyż Moje przejście nie zapali całego miasta?

 

– Czy nie czytałeś już wcześniej, że Ja mogę prowadzić Mój lud i objawiać mu Moją Wolę bez pytania człowieka o radę?

 

– Czy to jest złem, że Oblubieniec przychodzi do tego pokolenia, aby przyciągnąć dusze bliżej do płomieni Miłości Swego Serca i przyoblec je we Mnie, aby uzdolnić je do królowania ze Mną, ich Bogiem? Uroczyście pytam was, co uczyniliście z Pismami? Czy one nie są Moim odbiciem? Skoro mówicie, że znacie Pismo [Święte], jak to jest, że nie rozpoznajecie Mnie w tym dziele? Jak to jest, że tak łatwo zaprzeczacie prawdzie?

 

– Czy człowiek, który jest duchowo martwy, może zrozumieć Pisma, wcielając je w życie, skoro nie jest żyjący? Gdyby człowiek rozumiał Biblię i Moje wypowiedzi, które odzwierciedlają Mój Obraz, to nie mówiłby: „Wystarczy mi Pismo Święte i wypowiedzi Ojców Kościoła...”

 

W tych czasach łaski, Ja ukazuję Siebie jako Miłosierdzie. Nie przyszedłem, aby dodać coś nowego albo zaprzeczyć Pismu [Świętemu] i Tradycji Mojego Kościoła, nie przyszedłem też zakładać nowego Kościoła. Ale przyszedłem odnowić Moje stworzenie i wskrzesić martwe nasiona do Życia we Mnie. Przyszedłem upiększyć Mój Kościół, który nabyłem Moją Własną Krwią, wzbogacić go i napełnić boskim Światłem. Przyszedłem z Miłosierdziem, aby zjednoczyć Mój Kościół. Nauczcie się, że wszystko poddane jest Mojemu Berłu.

IC

 

 

2 marca 2004

 

– Bóg namaszcza tych, którzy należą do Niego, aby ich doprowadzić do doskonałego mistycznego zjednoczenia.[10] Jak to jednak możliwe, że ziemi nie ogarniają płomienie, mimo iż Ty, mój Bóg, dokonujesz tak wielu wspaniałości i cudów, dzieł, które przekraczają umysł człowieka?

 

Bóg przyszedł do nas w Blasku i Chwale, okryty Swoim Światłem, i spogląda na nas, płomienny w majestacie, z orszakiem Swoich Archaniołów, On zstępuje w ten chwalebny sposób – niezwykły widok, aby do nas przemówić.

 

Gdy tylko otwiera Swoje Usta, promień olśniewającego Światła jeszcze mocniej rozjaśnia Jego Święte Oblicze. Wtedy wychyla się ku nam z płomienną pasją, aby nam przypomnieć o mocy, którą posiada i którą daje nam jako Dziedzictwo, wzywając nas wszystkich do osiągnięcia doskonałości w niewysłowionej jedności z Bóstwem.

 

A jednak, o niewysłowione Piękno, Królewska Godności, głos niewierzących, którzy pogrzebani są w ciemności, przeszywa moje uszy!

 

– Jednak pomimo ich niewiary Moje miłosierne spojrzenie jest w nich utkwione.

 

– Tak, miej miłosierdzie dla tych, którzy Ciebie obrażają i lgną do marności oraz wszystkiego, co się z tym wiąże, głęboko osadzeni w najgłębszej otchłani.

 

– Niewierni! Bluźniliście Woli Boga i waszym duchowym owocem jest Chaos! Przyjdźcie i podsumujcie wasze życie i zobaczcie, co macie przed sobą: zgnilizna duszy i zupełna Śmierć... Grzech jest Śmiercią!

 

– Zapisuję Twoje Słowa, Panie, już od dziewiętnastu lat. Ty, mój Boże, powierzyłeś mi, znając moją nędzę, tę Wzniosłą Pieśń Miłosną, tę Pieśń Zmartwychwstania, i od tego czasu byłam niemal żywcem pochłonięta przez dręczycieli, oczerniali mnie i obrzucali obelgami bez przyczyny.

 

– Lecz Ja udzieliłem ci ochrony i nagrodziłem cię błogosławieństwami... Niech psalmy i kantyki przeplatają się dla Mnie, oczaruj nimi Moje Serce. Coś tak małego, a stanowi ofiarę o słodkiej woni.

 

– W przeszłości przeczuwałam Twój Sąd, gdy okazywałam pogardę, zanim poznałam Ciebie i Twoje Prawo. Mimo to przyszedłeś do mnie z litości i podniosłeś mnie… Tchnąłeś we mnie i ocaliłeś mnie. O Współczujący Boże! Otwórz oczy Twego ludu. Bardzo liczni są ci, którzy nie widzą…

 

– Choćby góry upadły, by się zmieszać z falami, choćby skały stopiły się jak wosk przed Moim Obliczem, dla tych, którzy się Mnie boją, wciąż będę miłosierny.

 

– Panie, widzenie Ciebie, to w istocie straszliwy widok. Majestatyczne w pięknie, Twoje Imię przenika ziemię i niebo, a w moich uszach brzmi jak Pieśń.

 

Błogosławię Ciebie, który jesteś moim Doradcą, a w moim śnie jesteś Błaganiem.

 

Twoje Słowo rozbłyskuje na całej ziemi i dokądkolwiek sięga, wskrzesza umarłych. Twoje Panowanie jest wiecznym Panowaniem.

 

Tysiąc klejnotów zdobiło Twój płaszcz, gdy Cię ujrzałam, zstępującego z obłoków. Jak Oblubieniec, który ostrożnie zstępuje po schodach, tak Ty podszedłeś i z otwartymi ramionami przemówiłeś do mnie:

 

„Jesteś mieszkaniem dla Mnie, odkąd cię uniewinniłem. Teraz będziesz Moją uczennicą, postępującą według Moich wskazań a Ja nauczę cię drogi, którą masz pójść...

 

Będziesz śpiewać nową pieśń na Moją cześć, by pokrzyżować zgubne plany Moich przeciwników, którzy szkodzą Mojemu Kościołowi. Nigdy się nie obawiaj, nawet gdy nie będziesz słyszała żadnej mowy ani dźwięku z Mojej strony, Ja jestem zawsze z tobą…

 

Będę twoją lampą, by oświecać twoje stopy. Nawet jeśli twoi napastnicy spadną na ciebie jak lawina, nie obawiaj się, przy tobie Ja Jestem. Podarowałem ci Moją Siłę, byś zwyciężyła i podźwignęła Mój Kościół z błota, i otoczyła Mnie chwałą.”

 

Zatem pozwól mi, Panie, raz jeszcze dosiąść Twego cheruba i wzlecieć do Ciebie, mego Boga, wznieść się na skrzydłach wiatru[11], by usłyszeć Głos mego Boga i podnieść welon Oblubieńca, i rozmyślać nad Jego Słodyczą i Jego Bóstwem. Bo Twoja Miłość będzie przed mymi oczyma…

 

Mój duch w zapale będzie stale pytał się mojego serca: ‘Jak długo jeszcze On będzie ukrywał Swoje Oblicze przed tobą? Jak długo każe czekać, by wznieść mnie[12] wysoko w górę, na Jego Dziedzińce, na których otrzymuję Pouczenie i Wiedzę, i gdzie inne uniesienia są mi dawane, gdzie wznoszę się jeszcze wyżej, gdzie jest intensywniejsze światło Zrozumienia, które przenika nieprzenikalne płomienie Wzniosłej Miłości, wnika w głębokości Światła we Własnej Osobie?’

 

Tam mój duch, z drżeniem, będzie kontemplował Najpiękniejszego, o wiele piękniejszego niż wszystkie anielskie piękności razem wzięte.[13] Tam mój Bóg daje się poznać człowiekowi. W Bogu zewnętrzny świat rozpada się, podczas gdy Jego bliscy łączą się, stając się kością z Jego Kości, ciałem z Jego Ciała. Królewskie Berło Łączności…

 

– Moja mirro, Moja siostro, nie bój się, bo Ja jestem z tobą, by zapisać Moje wypowiedzi. Zawsze będę ci pomagał i pobiegnę, by cię wesprzeć. Kiedy ludzie pytają cię: „Co jest kluczem do wiedzy?”, odpowiedz im w ten sposób: „Możecie to nazwać Światłem wiedzy i łaską Ducha Świętego, który daje wam pełne zrozumienie Moich Tajemnic i Mnie samego. Kluczem do wiedzy są rozlewające się promienie czystego Światła oświecającego tych, którzy się nim posługują, by wyrazić wszystkie Moje wypowiedzi w najdoskonalszy sposób”. Jest nim, jak powiedziałaś, „wniknięcie w głębokości Światła w Jego Własnej Osobie”. Dlatego, ty, która jesteś powołana do tego, by rozmawiać ze Mną na Moich Królewskich Dziedzińcach i zapisywać Moje słowa, objawiające ci sekrety ukrytych tajemnic, rozraduj się i bądź zadowolona! Rozraduj się, gdyż zostałaś wykarmiona Moją Piersią. Żywiłem cię boską łaską, leczniczym środkiem uzdrawiającym choroby duszy i ducha, by podążał za Mną po Moich śladach, na ścieżkach agonii, zaparcia się siebie, poddania Mojej Woli i uwalniania od namiętności. Mieszkając w tobie, sprawiłem, że rozkwitłaś; karmiąc cię Moją Piersią, przemieniłem cię i uczyniłem cię jedno ze Mną. Zatem przestań odczuwać niepewność. Ja jestem z tobą.

 

Mój aniele, z ciebie – nicości uczyniłem proroka. Co do tych, którzy nie przyjmują ciebie albo Moich Orędzi, powiadam ci, w Dzień Sądu więcej miłosierdzia okażę Sodomie i Gomorze niż tym, którzy cię potępiali[14]. Jeśli ktoś przyjdzie do ciebie i będzie miał śmiałość cię uderzyć, tego Ja pochwycę z zaskoczenia. Nie zważaj na ludzi małodusznych, są małostkowi, lecz przede wszystkim brak im pokory.

 

Poprowadzę cię ku jeszcze większym wyżynom wiedzy i ascezy, abyś czyniła postępy. Wprowadzę cię na święte ścieżki, tak byś cieszyła się widokiem Mojej chwały. Chcę cię zachęcić i wzmocnić, i uczynić twą postawę zgodną z Moją. Perło zrodzona ze Mnie, och, czegóż bym nie uczynił dla ciebie!

 

Błogosławię cię... IC

 

 

Wielki Piątek, 9 kwietnia 2004

 

– Moja Vassulo, Ja jestem Towarzyszem twego serca. Widzisz? Zabieram cię ze Sobą przez lśniące Rzeki, na chwalebne ścieżki, po których nikomu nie jest dane stąpać, chyba że w Moim towarzystwie... Czy wiesz, że jestem stale z tobą? Nikt, Moja Vassulo, nie jest godzien, by Mnie słyszeć lub by Mnie widzieć. Mimo to odsłoniłem przed tobą Moje Serce, aby ukazać ci Moją Wolę oraz to, że Ja Jestem, który Jestem. Nigdy cię nie zawiodłem i cieszę się, że jesteś świadoma swego stanu, inaczej utraciłabyś Moje Serce. Wszystko, czego od ciebie pragnę, to miłość. Miłość za Miłość. Błogosławiona Mojej Duszy, Mój duchowy dar dla ciebie polega na tym, że możesz wzywać Mnie, kiedy chcesz, a Ja ci odpowiem. Nawet gdy uznasz, że nie jesteś w stanie wyrazić Moich Słów, Ja będę mówił za ciebie.

 

Ja, Moja Vassulo, udzielałem ci pouczeń bizantyjskimi wykładami, abyś osiągnęła najwyższy poziom kontemplacji, abyś osiągnęła Mnie... Niejasność i sztywne sformułowania nie są Moimi sposobami nauczania. Moja teologia jest oparta na Prawdzie i boskiej Miłości – to jest Moja teologia. Stwórca czuwa nad twoimi stopami. W stanie łaski pozwalam ci kroczyć ze Mną.

 

Ta Wzniosła Pieśń, której wartości tak wielu teraz nie uznaje i są wobec niej nieugięci, pewnego dnia wypełni wszechświat... Pójdź, Vassulo. Pamiętasz jaką cenę zapłaciłem za ciebie na Krzyżu? Kocham cię do szaleństwa, ciebie, której pragnąłem przez całą wieczność, abyś przyszła i dzieliła Mój Krzyż w jedności ze Mną, Twoim Oblubieńcem; nie martw się tym, co cię czeka.

 

Bądź szczęśliwa, że jesteś u Mego boku i że prowadzisz boski dialog ze Mną, twoim Bogiem. IC

 

 

Poniedziałek Wielkanocny, 12 kwietnia 2004

 

– Panie, wzywam Cię i Ty mi odpowiadasz. Mówisz do mnie, a wszystko wokół mnie w jednej chwili rozkwita. Kiedy jestem zmartwiona, Ty pochylasz się nade mną, aby mnie wysłuchać. Kiedy Cię wołam, spieszysz się, aby mi odpowiedzieć. Niech będzie błogosławione Twoje Imię.

 

– Moja Vassulo, odnowiłem cię i dałem ci język ucznia, abyś głosiła, karciła, pouczała i wychwalała. Tchnąłem w ciebie Boskie natchnienia, pochodzące z Mojego Serca, abyś dawała wiernie świadectwo. Zanim cię pouczyłem, poślubiłem cię i udzieliłem ci łaski odczuwania Mojej obecności. Z radością dałem ci przystęp do Mojej Wzniosłości, abyś się radowała Moją Obecnością. Teraz jednak ujrzałem to, co ujrzałem. Myśli i kaprysy człowieka wkraczają na Moją drogę, którą idę naprzód. Pośród nich zauważyłem wielu, którzy mają oczy, ale nie widzą.

 

Moja córko, ukoronowałem cię miłością i czułością, napełniając twoje uszy pouczeniami Mądrości dla pożytku tych, którzy obecnie ciebie depczą. Kto na ciebie nastaje, ten uderza w Moje pouczenia. Czy nigdy się nie nauczą, że Moja wybrana stanowi jedno z Moim Przesłaniem? Być może nie mieści się im to w głowie, że wykarmiłem cię Moją Piersią? Człowieka, który potajemnie cię zniesławia uciszę. Nie ma w Moim Domu miejsca dla pyszniących się serc. Żaden kłamca nie zajmie tam miejsca. Już sama twoja obecność jest Moim Przesłaniem. Jesteśmy współpracownikami...

 

Skoro zaczęli poniżać Moje Dzieło, lekceważąc drogę Mądrości, zaprzeczając Mojej Królewskiej Władzy nad tą, którą wybrałem, by ją namaścić proroctwem, Ja, Ojciec, uniosę Moje dziecko daleko od tych, którzy je nękają.

 

Dziś mówię: odtąd zachowam w ukryciu Moje Orędzie na jakiś czas, gdyż nie przywiązuje się znaczenia do Moich Wezwań ani nie wprowadza się w życie Moich Wskazówek. Nie została doceniona Moja Obecność przejawiana w ten sposób i jeśli uznam to za konieczne, pozbawię ich także Naszych wizyt.

 

Moja Vassulo, pobłogosławiłem cię i namaściłem do tej apostolskiej misji. Pobłogosławiłem cię, abyś się stała doskonałą w Moim Duchu, abyś mogła wzrosnąć w górę jak cedry i cyprysy, rozkładając swoje gałęzie. Zapowiedziałem ci, że natchnę cię o wiele większą liczbą objawień. Przygotowałem cię na Moich królewskich dziedzińcach i jeszcze świeżo przesiąkniętą niebiańską rosą, wysłałem cię, abyś poszła do całej ludzkości. Wysłałem cię do nich wszystkich jako Moją Własność, Mój dar. Niosłaś Moje pouczenia, aby im je dać, aby z nich skorzystali, ale uznali cię za kogoś nieważnego, podobnie zbagatelizowali Moje pouczenia. Z lekkością potraktowali Moje Słowa i tę, która je niesie. Wielu z nich daremnie wystawiało cię na próbę, traktując Mój dar w sposób nierozważny i według własnego upodobania. Czy zatem mam nie reagować?

 

Zamierzam pozbawić ich Mojego wiernego Słowa przekazywanego przez ciebie, ponieważ ich serca stały się grubiańskie wobec ciebie i wobec Moich słów.

 

Kiedyś powiedziałem wam[15], że jeśli ją będziecie nękać, dam jej wystarczająco dużo siły, aby was powaliła i abyście pamiętali, że jej surowość będzie Moją surowością. Powiedziałem każdemu[16] że ty przychodzisz ode Mnie i że Ja będę pośród was i że ten znak będzie widziany na tobie.[17] Ach! Tyle razy słyszałem ich wszystkich, jak szydzili za twoimi plecami, oddzielając ciebie od Mojego przesłania. Wężowe języki, pluły na ciebie jadem... Błogosławieni, którzy do nich nie należeli i którzy zachowywali się przyzwoicie, szanując Moje pouczenia i posłańca, otworzę dla nich bramy cnót.

 

A tobie, Moja córko, powiadam, że Moje Wezwania dla ciebie będą trwały nadal. Ciebie nie pozbawię Mojej Obecności. Jeśli ktokolwiek stawia ci pytania o to świadectwo, powiedz mu: „miód spływał z plastra przez te wszystkie lata, lecz wy szukaliście czegoś innego. Nie zadaliście sobie trudu, aby go skosztować. Dalecy od zadowolenia się tym, co wam ofiarowałem, biegaliście chciwi posiadania ostatnich nowości, kolekcjonując całe serie innych przesłań zgodnych z waszym upodobaniem i zamiast słuchać prawdy, zwróciliście się ku zmyślonym opowiadaniom...[18]

 

Zasadziłem tę Winnicę i nazwałem ją ‘prawdziwe życie w Bogu’. Nie zasadziłem jej wysoko w górach, ale na nizinach, aby była dostępna dla wszystkich. Nadeszły dni rozrachunków. Nadeszły dni pomsty.

 

Wszedłem do Mojej winnicy i kiedy przez nią przechodziłem zaparło mi dech w piersiach, i ze smutkiem westchnąłem głęboko:

 

„Czy to jest to miejsce, gdzie miało być tysiące winorośli?”.

 

Pod winnymi krzewami zauważyłem ukryte inne rośliny, pokrzywy i jeżyny, wszystkie atakowały moje winorośle. Potem dał się słyszeć głos, dochodzący spod winnych krzewów:

 

„Ach, teraz mam dostęp, aby sobie zbudować wyniosłą siedzibę i wyeliminować innych”. Ogarnięty oburzeniem nakazałem Moim wysłańcom ogłosić dekret, w którym przekazałem Moją władzę wyrwania z korzeniami wszystkich pokrzyw i jeżyn, które uparcie nękały Moje winorośle. Ja jestem Stróżem Winnicy. Będę do niej wchodził, kiedy zechcę, i sprawdzę jej rozwój.

 

Pokazałem im Moje Królestwo i nauczyłem ich wiedzy o sprawach świętych. Jednak oni nie odwzajemnili wszystkich łask, jakich im udzieliłem. Karmiłem ich, ale nie byli zadowoleni z pokarmu, który im dawałem.[19] Dawałem im pić, ale w swym szaleństwie zastępowali napój rtęcią, przypisując Moją Chwałę sobie samym. Mimo że niegdyś mówili: „Nikomu innemu nie oddamy Chwały Bożej”, a jednak sobie samym oddali chwałę Mnie należną.

 

Teraz na ich miejscu muszę umieścić pokornych. Pycha nie była stworzona dla człowieka. Czym może się szczycić proch?

 

A Ja, z Moim Świętym Duchem, będę cię nadal odwiedzał w ten spokojny sposób. Jak krew nieustannie płynie w żyłach nie wydając żadnego dźwięku, tak My będziemy cię nawiedzać.

 

Pozostań we Mnie, Moja Vassulo. IC 

 

 

20 sierpnia 2004[20]

 

– Vassulo, poświęć Mi swoją uwagę i słuchaj dobrze. Zapisz każde słowo, które słyszysz...

 

Jutrzenka przyjdzie ze Wschodu. Nie wypowiadaj Moich Słów szeptem, lecz ogłaszaj je z mocą. Żadne objawienie tego rodzaju nie może pozostać ukryte. Miłość bliźniego powinna być twoją główną troską. Niech twoje usta wypełnią się Moimi Słowami, wydzielając Mój zapach, przesycając nim kosmos. Dlatego ukazuj Mnie innym, aby i oni mogli odnieść korzyść i rozradować się. Dawaj świadectwo i nie pozwól zatwardziałym sercom ani ludziom małodusznym zniechęcać cię. Ja także w czasie Mojego pobytu na ziemi takich spotykałem!

 

Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem i gdziekolwiek przechodzę, powołuję do życia i do wiecznego światła. Ja strzegę każdego, kto jest na Mojej drodze, lecz biada tym, którzy powstają przeciwko Mojemu przejściu, spotka ich Moja kara za niedowierzanie w Dzień Sądu! Vassulo, zbieram Moją mirrę i balsam z każdego nawróconego serca. To powinno powiększać twoją odwagę. Nabyłem już dużą liczbę dusz, więc nie zwracaj uwagi na opowieści, lecz spójrz raczej na owoce Mojego Dzieła. Moje Dzieło polega na przypomnieniu każdemu autentycznego życia chrześcijanina. To umierające pokolenie zagubiło swoją godność. Ludzie dzierżący władzę wszyscy okłamują się wzajemnie. Już prawie nie ma wyznawców, mam więc milczeć?

 

Z powodu Mojego owocu daje się słyszeć okrzyk radości Moich świętych i aniołów. Tak, córko, podniosłem cię, byś siała. Diabeł zawsze był znany ze wzbudzania swoich naśladowców i prowadzenia wojny przeciwko Mojemu Dziełu oraz przeciwko tym, których wybrałem i namaściłem. Ci, którzy cię oskarżają, są tymi, którzy zniekształcają Moje Prawo i Ewangelię, nazywając złem to, co jest dobre. Ale Ja przyszedłem do ciebie, z Moim Berłem, by upodobnić cię do Mnie, by gromadzić i jednoczyć, by podnosić na duchu i dawać nadzieję, by kochać i uzdrawiać. Przyszedłem, aby umocnić Mój Kościół. Namaściłem cię, byś przemawiała w Moje Imię. Być może nie jesteś wytrawnym mówcą, lecz Ja ozdobiłem cię Wiedzą, aby upiększyć w ten sposób Mój Kościół i poprowadzić go do jedności.

 

Dzień po dniu stale wysyłałem ciebie, abyś świadczyła wobec swojego własnego ludu[21], ale oni Mnie nie słuchali, nie zwracali uwagi. Módl się za nich...

 

Vassulo, ponieważ dano ci przez niewypowiedzianą łaskę podnieść zasłonę Oblubieńca i odkryć Jego Boskość, odkąd Mnie odsłoniłaś, twoja twarz odbija Moją jasność,[22] kiedy jesteś w zgodzie z Moją Wolą.

 

Pismo mówi, że każda dusza, która pragnie odkryć Mnie[23] w prawdzie, musi najpierw okazać skruchę, inaczej ich przysłonięte umysły pozostaną przysłonięte, chyba że zwrócą się do Mnie. Jeżeli Moje Słowa nie przenikną przez zasłonę, to zasłona pozostanie na tych, którzy nie znajdują się na drodze do zbawienia. Ich umysł zaślepiony zawsze pozostanie w ciemności i nie otrzyma światła znajomości Boga ani nie będzie w stanie oglądać Mojej Chwały. Światło Ducha, który obejmuje wszystko i zdejmuje zasłonę u tych, którzy okazują skruchę i modlą się, jest wolnością. Ducha przyciągnie szczerość wyrażona w modlitwach serca i On[24] stanie się waszym Doradcą, waszym Przyjacielem, waszą nieustającą modlitwą, tą nieustającą modlitwą, którą tak bardzo cenię, ponieważ pochodzi z serca, obejmując wszystko, co czynicie w ciągu dnia.

 

Jak mówiłem ci na początku[25], skieruj swoją myśl na Wschód[26]. Światło wzejdzie stamtąd i wszystko przybierze kształt kwitnącego ogrodu. Moje Serce było zwrócone na Wschód od początku. Próbowałem, przez Moje Wezwania, oczyścić świat, ale on nadal trwa w brudzie swego nierządu. Niestrudzenie wzywałem, lecz to pokolenie nie słucha i nie daje Mi się oczyścić ze swego brudu. „Dzień Pański”, kiedy przyjdzie na nich, zaskoczy ich… Przyjmuję ofiarę, którą składa Mi Wschód, ponieważ oddaje Mi cześć z wielką żarliwością i wspaniałomyślnością. Twój ślad pozostanie za tobą jak srebrny sznur, jako wzór, aby umożliwić reszcie świata pójście za nim. W ten oto sposób, jak błogosławieństwo Aarona wpłynęło na Mój lud[27], tak Wschód wpłynie na uznanie Mnie za swego wiekuistego Boga przez resztę świata.

 

W Moim Kościele nic nie zginęło, to raczej ludzie utracili obecność Mojego Kościoła w swych sercach. Dzisiejszy świat w swojej skrajnej rozpuście jest nie tylko napełniony błędami, ale ostentacyjnie prowokuje Moją Boskość i Moje Prawo. Jak mogę rozpoznać w nich Mój Kościół? Ja, Moja Vassulo, przyszedłem w ten sposób po to, aby ożywić tę resztkę życia, która pozostaje w tym pokoleniu. Przyszedłem, aby ukazać w całej mądrości i wnikliwości to, jak nieskończony jestem w Łasce. Módl się, aby przejrzeli i aby oczy ich umysłu zostały oświecone, tak by dzięki temu światłu mogli ujrzeć, jaką nadzieję niesie ze sobą Moje przejście przez tę ziemię w waszych czasach, dla was wszystkich!

 

Naucz ich, Moja Vassulo, co znaczy „zawrzeć pokój z Bogiem”. Naucz ich, co znaczy „należeć do Moich domowników”[28].

 

Co się tyczy ciebie, nie odłączaj się ode Mnie. Pozostań we Mnie i bądź jak wonność ofiarowana Mnie, twojemu Bogu. Dałem cię temu pokoleniu jako Znak wielkości Mojej Miłości, którą mam dla was wszystkich.

 

Powiedz Mi, czy ktokolwiek może zmierzyć Moją wspaniałość? Z pokolenia na pokolenie ukazuję ubogim w duchu Moją potężną Rękę, Mój blask i Moją chwałę. Zstępuję z wyżyn chwały, aby kroczyć pośród was i pośród was przebywać. Szczęśliwe narody, które Mnie usłyszały! Szczęśliwi ci, którzy rozpoznali Moje miłosne działania! Szczęśliwe narody, które przyjęły Mnie jak deszcz, który pada na pastwisko nawadniając spragnioną ziemię! Niech każdy z nich będzie błogosławiony we Mnie.

 

Moje Imię to Jezus Chrystus i Ja rzeczywiście wciąż dokonuję cudów. Mówiąc to, błogosławię cię, bo ty, Vassiliki, jesteś cudem, którego dokonałem na oczach całego świata. Kochaj Mnie, Moje dziecko, i z miłości podejmuj akty wynagrodzenia za wszystkie dusze, które okazują Mi obojętność i nienawidzą Mnie oraz Mojego Prawa, oraz za tych wszystkich, którzy stale zasmucają i obrażają Moje Serce!

 

Miej Mój Pokój i Moje Błogosławieństwo. IC

  



[1] Por. Ps 104,4. (Przyp. red.)

[2] Por. J 11,24. (Przyp. red.)

[3] Bizantyjski (słowo użyte odtąd kilka razy) może oznaczać wschodni (orientalny), ale także: królewski, wspaniały, bogaty. (Przyp. tłum.)

[4] Pwt 33,3. (Przyp. red.)

[5] Pan podał mi nazwisko kapłana w USA, z Kościoła prawosławnego greckiego.

[6] Mądrość.

[7] Dawid, autor Psalmów. (Por. np. Ps 34,9 – przyp. red.)

[8] Cnota wolności od pożądliwości. Święty Jan rozróżnia trzy rodzaje pożądania, czyli pożądliwości: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pychę życia (KKK 2514; por. 1 J 2,16.). (Przyp. tłum.)

[9] Metaforycznie: Pan ma na myśli duszę.

[10] O obrzędzie namaszczenia czytamy w Piśmie Świętym. Namaszczenie było znakiem szczególnego wybrania i upodobania przez Boga, wyznaczało określone zadania w Bożym planie zbawienia. Do wykonania tych zadań Bóg dawał moc Swojego Ducha. Stosowano je przy ustanawianiu króla, kapłana i proroka. W Kościele namaszczenie każdego wierzącego następuje m. in. podczas obrzędu sakramentu Chrztu św., kiedy człowiek zostaje włączony w potrójną misję Jezusa Chrystusa: kapłańską, prorocką i królewską. Namaszczenie łączy się ściśle z sakramentem Bierzmowania i Namaszczenia chorych, a towarzyszą mu słowa: Przez to święte namaszczenie niech Pan, w swoim nieskończonym miłosierdziu, wspomoże ciebie łaską Ducha Świętego. (Przyp. red.)

[11] Ps 18, 11.

[12] Mego ducha.

[13] Należy to rozumieć jako Światło. To, że Boże Światło przewyższa wszystkie inne światła w niebie...

[14] Por. Łk 10,10n. (Przyp. red.)

[15] Orędzie z 10.01.1987.

[16] Orędzie z 10.01.1987.

[17] Kiedy twarz Pana ukazuje się w miejscu mojej twarzy.

[18] Obecnie jest wielu fałszywych proroków, których nie wysyła Bóg, a jednak zwodzą ludzi, naśladując Boskie Orędzia. Publikują książki. Ci ludzie żyją w iluzji i jest ich mnóstwo, zwłaszcza we Francji.

[19] Por. Wj 16. (Przyp. red.)

[20] Następne orędzia – poczynając od tej daty – Vassula upubliczniła dopiero po upływie kilku lat. (Przyp. wyd.)

[21] Do hierarchii i świeckich prawosławnych obrządku greckiego.

[22] Por. Wj 34,29-35. (Przyp. red.)

[23] Pan rozumie przez to także: odsłonić Go.

[24] Duch Święty.

[25] Tego orędzia.

[26] Oriented on the Orient – jest w tym sformułowaniu pewna gra słów. (Przyp. tłum.)

[27] Aaron i jego synowie stali się kapłanami Ludu Wybranego, według polecenia, jakiego Mojżeszowi udzielił Pan – por. Kpł 8,6; 9,7-24. (Przyp. red.)

[28] Ef 2,19.